maja 10, 2014

Crème brûlée, ferrari wśród mini deserków

  Klasyczny, francuski Creme Brulee ( 'przypalony cukier') to ferrari wśród mini deserków a do tego jest banalnie łatwy do przygotowania. Pierwsze zapiski na jego temat pochodzą z księgi sztuki kulinarnej Francois Massialota z 1691 roku. Jego podstawą jest słodka śmietanka, żółtka utarte z cukrem i laska wanilii, jednak wiele paryskich kawiarenek proponuje dziś jego wersje wzbogacone o kakao czy świeże owoce. Po upieczeniu krem koniecznie trzeba schłodzić, a cukier skarmelizować tuż przed podaniem kokilek. Tylko wtedy uzyskamy idealny kontrast zimnego puddingu i szklistej, ciepłej warstwy karmelu.

ps Aneto i Arturze - dziękuję raz jeszcze za prezent urodzinowy! Będziemy przypalać w lipcu!:)

Składniki na 4 kokilki:
-300 ml śmietany kremówki
-4 żółtka
-3 łyżki cukru
-1 laska wanilii
-po 1 łyżeczce cukru trzcinowego na 1 kokilkę kremu

Śmietankę i ziarenka wanilii zagotuj. (Nie wyrzucaj pustej laski waniliowej- wetknij ją do słoiczka z cukrem i zamknij go szczelnie na kilkanaście dni, aby uzyskać cukier waniliowy o najbogatszym aromacie).
Żółtka delikatnie rozetrzyj z cukrem, np za pomocą rózgi kuchennej. Uwaga: ja je zmiksowałam, co spowodowało ich napowietrzenie a tego należy w tym deserze uniknąć. W rezultacie, podczas pieczenia, na puddingu utworzył się pianka, którą później trzeba było zdjąć, aby móc skarmelizować cukier.

Teraz do koglu wlej śmietankę i mieszaj całość tylko do połączenia składników. Jeśli na powierzchni pojawią się bąbelki powietrza, unieś miskę i delikatnie postukaj jej dnem o blat. Rozlej krem do kokilek i piecz w temperaturze 100 stopni C przez około 50 minut.
Krem po upieczeniu koniecznie trzeba schłodzić, minimum 2 godziny w lodówce.
Przed podaniem posyp krem cukrem trzcinowym i zapiecz palnikiem gazowym (można je kupić np. w sklepach  TK Maxx, Duka, Home&You i często sprzedawane są w komplecie z kokilkami).
  Smacznego!

1 komentarz: