Kiedy tylko pojawiły się pierwsze czereśnie już zastanawiałam się jakie ciasto z ich wykorzystaniem mogę upiec... Nie zdążyłam jednak dotrzeć na owocowy ryneczek, bo czereśnie przyszły do mnie- Kseniu, bardzo Ci dziękuję! :) Owoce z ogrodu dziadków Kseni, choć niewielkich rozmiarów, okazały się być bardzo słodkie i soczyste. Nie potrzebowały dosładzania. Powtykałam je w budyniową, lekką piankę i zapiekłam na kruchym spodzie. Placek jest chrupiący i pyszny. Chętnie upiekę je raz jeszcze, może z jagodami, kiedy nadejdzie ich czas?
Składniki:
-4 jajka (żółtka i białka oddzielnie)
-250 g mąki pszennej
-100 g masła dobrego gatunku (zimnego)
-3 łyżki cukru pudru
-1 łyżeczka proszku do pieczenia
-2 budynie waniliowe bez cukru (2x40g)
-1/4 szklanki oleju roślinnego
-1/4 szklanki cukru drobnego
-1 kg czereśni (po wypestkowaniu około 700 g)
Żółtka, cukier puder,proszek do pieczenia, masło i mąkę pszenną zagnieść szybko na gładkie ciasto. Podzielić na mniejszą i większą część (40% i 60% ciasta). Schłodzić w lodówce przez kilka minut.
Większą częścią ciasta wyłożyć spód naczynia i zapiec przez około 15 minut w temperaturze 180 stopni C.
Po upieczeniu kruchy spód należy wystudzić.
Czereśnie umyć, wypestkować.
Białka i drobny cukier ubić na wysoką, sztywną pianę po czym stopniowo dosypywać proszek budyniowy, powoli dolewać olej. Wylać piankę na kruchy spód, ułożyć czereśnie, przykryć pozostałym kruchym ciastem, rozcierając je między palcami, aby powstała kruszonka.
Piec około 20 minut w 180 stopniach C. Oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!
Jak dla mnie idealne, chętnie się poczęstuje :)
OdpowiedzUsuń