Nie znam osoby,która by ich nie lubiła...Ja uwielbiam je od dzieciństwa i pamiętam jak moja mama przygotowywała je dla mnie bez ryżu, za to z dużą ilością sosu pomidorowego i oczywiście młodymi ziemniakami. Dzisiaj, kiedy odwiedzam mój rodzinny dom na Mazurach, w sezonie na młodą kapustę, gołąbki czekają na mnie w piekarniku i są jakby prezentem ;-)
Recepta jest bardzo prosta i zajmuje wcale nie tak dużo czasu jak mogłoby się wydawać.
Ja ze średniej wielkości kapusty przygotowałam 17 gołąbków.
Składniki:
-dorodna kapusta
-1 kg mięsa (u mnie szynka zmieszana z łopatką)
-1 jajo
-3 łyżki bułki tartej bądź 1 świeża, rozmoczona w mleku
-pęczek natki pietruszki
-sól, pieprz + ewentualnie ulubione przyprawy
-1 słoiczek koncentratu pomidorowego lub kartonik soku/przecieru pomidorowego
Kapustę oczyszczamy z przerośniętych liści i zanieczyszczeń, myjemy i układamy w dużym garnku z wrzącą wodą. Kiedy liście nabiorą intensywnego, jasnozielonego koloru i zaczną oddzielać się od kapusty, wyjmujemy ją i ostrożnie wycinamy głąb i rdzeń ze środka. Ostrożnie oddzielamy liście, z każdego wykrawamy twardy grzbiet (tak aby nie przedziurawić listka) i osuszamy je na bawełnianej ściereczce.
Mięso mielimy, wbijamy jajko, dodajemy bułkę tartą i przyprawy. Dokładnie wyrabiamy.
W moich gołąbkach na jeden liść przypada solidna porcja mięsa, ale możemy je oczywiście wymieszać w dowolnej proporcji z ryżem.
Na brzegu liścia układamy mięso, najpierw zawijamy do środka oba boki a później zwijamy w rulon od części z mięsem do końca listka. Zawinięte gołąbki układamy w brytfannie, zalewamy wodą i koncentratem pomidorowym, obsypujemy posiekaną natką pietruszki, ewentualnie dowolnymi przyprawami.
Brytfannę zamykamy,wstawiamy do piekarnika i zapiekamy około 1 godziny, sprawdzając czy kapusta zmiękła.
O, mój chłopak by się ucieszył, gdybym mu takie danie upichciła ;)
OdpowiedzUsuńZ młodymi ziemniakami to dla mnie nowość - nie spotkałam się jeszcze z takim sposobem. U mnie za to często mama robiła bezmięsne z kapusty włoskiej z nadzieniem z kaszy gryczanej i pieczarek. Polecam.
OdpowiedzUsuń